Już za chwilę dzieci znów usłyszą szkolny dzwonek, który tym razem budzi niepewność. Zarówno u uczniów jak i ich rodziców. Bo być może zamiast siedzieć w szkolnej ławce, uczniowie ponownie będą uczyć się zdalnie w domu. Jedno się nie zmieni - dzieci będą znów siedzieć. I to przez wiele godzin, a to może prowadzić do poważnych wad rozwoju i chorób. Lekarze i fizjoterapeuci winą obarczają złą już nie tylko postawę podczas siedzenia, ale także i nieodpowiednie meble do nauki.
Wady postawy dzieci w wieku rozwojowym występują już u nawet 60 proc. młodych ludzi i najczęściej spowodowane są złymi nawykami takimi jak: siedzący tryb życia, niska aktywność fizyczna oraz zbyt długie przebywanie w jednej pozycji. Specjaliści do tej listy dodają również nieodpowiednio dobrane meble - np. za niskie lub za wysokie biurko czy ekran znajdujący się poniżej linii wzroku, przez co dziecko pracując z komputerem, garbi się. Nowa rzeczywistość, jaką wymusza na systemie edukacyjnym koronawirus, sprawia dodatkowo, że komputer nie służy już do zabawy, czy krótkiej edukacji, a staje się równorzędnym narzędziem pracy, jak u dorosłego.
Zbyt długie siedzenie statyczne (w szkole, w samochodzie z rodzicami, przy komputerze, przed telewizorem), a co za tym idzie brak ruchu, może prowadzić do trwałych zniekształceń w obrębie narządu ruchu u dzieci. Lekarze i fizjoterapeuci biją więc na alarm, aby już teraz być czujnym i zapobiegać negatywnym następstwom długiego siedzenia. Jakub Jabłoński, lekarz ortopeda z kliniki Return To Play, podkreśla, że rodzice powinni działać profilaktycznie, np. zwracając uwagę na to, w jaki sposób dziecko siedzi, gdy się uczy, czyta czy pracuje przy komputerze. Zaznacza też, że wady postawy, które nie muszą być ani wrodzone, ani nabyte, mogą pojawić się na skutek tego, że dzieci siedzą za długo przy komputerze bez ruchu. Tę diagnozę potwierdza Barbara Smirnow-Kurp, fizjoterapeutka i mama dwójki dzieci, która na co dzień zawodowo styka się z wadami postaw u najmłodszych pacjentów.
Pułapka pasywnego siedzenia dopadła w końcu i dzieci, które z racji na dynamiczny rozwój narażone są na znacznie poważniejsze konsekwencje niż dorośli w pracy. Najmłodsi często korzystają̨ też z nieergonomicznych i niedostosowanych do swojego wzrostu mebli, przyjmując asymetryczną postawę̨ ciała. Tu właśnie swój początek bierze dysfunkcja narządu ruchu. Barbara Smirnow-Kurp zwraca uwagę, że wiek 6-7. lat to dla dzieci okres krytyczny pod kątem kształtowania postawy, sylwetki i dobrych nawyków
- Rozpoczęcie nauki w szkole oznacza kilkugodzinną wymuszoną pozycję siedzącą̨ w ławce szkolnej, przy bardzo silnie rozwiniętej potrzebie ruchu. Dziecko przechodzi ze swobodnego zmieniania pozycji w przedszkolu do siedzenia na krześle. Jest to dla jego rozwoju cielesnego dość drastyczne przeżycie - podkreśla Smirnow-Kurp. Drugi okres krytyczny pojawia się̨ stosownie u dziewcząt w wieku 11–13 lat, a u chłopców w wieku 13–14 lat i związany jest z pokwitaniowym skokiem wzrostu, podczas którego następuje zmiana proporcji ciała i położenia środka ciężkości.
- Podczas skoków wzrostowych dziecko jest bardzo podatne na wpływ rozmaitych czynników zewnętrznych, a rozwój układu mięśniowego nie nadąża za szybkim wzrostem kości. Choć zakończenie okresu dojrzewania nie kończy kształtowania prawidłowej postawy, która umożliwia człowiekowi wysiłek fizyczny, kształtowanie nawyku prawidłowej postawy jest niezwykle ważna już u małego dziecka - uczula fizjoterapeutka.
Niewłaściwa postawa w wieku dziecięcym nie sygnalizuje przykrych dolegliwości, a jeśli nawet, często są̨ one bagatelizowane. Tymczasem liczba uczniów z wadami postawy rośnie z roku na rok, a wady pojawiają się u coraz młodszych dzieci.
- U dzieci w wieku szkolnym najczęstszymi wadami postawy, z jakimi spotykam się w gabinecie są̨: wady kręgosłupa w płaszczyźnie strzałkowej, czyli zwiększenie lub zmniejszenie fizjologicznych krzywizn kręgosłupa - wylicza Barbara Smirnow-Kurp. - Charakterystyczne są cztery postaci tych wad: plecy okrągłe, plecy wklęsłe, plecy okrągło-wklęsłe, plecy płaskie. Boczne skrzywienie kręgosłupa, czyli popularna skolioza, należy do wad postawy w płaszczyźnie czołowej i jest jedną z najczęściej powtarzających się wad u dzieci w okresie rozwoju. Co raz częściej spotykam się z wadami klatki piersiowej tu pojawia się klatkę piersiową lejkowata oraz klatka piersiową kurza - tłumaczy fizjoterapeutka.
- Do mojego gabinetu przychodzą zaś rodzice, których zaniepokoiła właśnie zdiagnozowana skolioza u dziecka. Wtedy oceniam, jakie leczenie należy wdrożyć, czy wystarczą zajęcia korekcyjne, czy należy się tym zająć w bardziej poważny sposób - dodaje dr Jakub Jabłoński. - Poza skoliozami są też takie typowe wady postawy u dzieci, czyli nadmierna lordoza lędźwiowa, kifoza piersiowa, bądź tak zwane odstające łopatki. To częste schorzenia, na które inny specjalista np. fizjoterapeuta, zwrócił wcześniej uwagę rodziców i zalecił działania zapobiegające rozwojowi wady i ewentualnej dalszej kosztownej rehabilitacji - wyjaśnia ortopeda. Lekarz zwraca też uwagę, że zapewnienie odpowiedniego środowiska nauki dla dziecka jest jednym z profilaktycznych działań. - Musimy traktować to zagadnienie dokładnie tak samo, jak traktujemy środowisko pracy etatowego pracownika w biurze, czy w home office. Dbamy wówczas o higienę pracy, a w tym przypadku będziemy mówić o higienie edukacji. Bo jeżeli edukacja jest zdalna, dziecko spędza dużo czasu przed komputerem, to musimy dbać o to, żeby ta sylwetka i postawa dziecka była jak najbardziej prawidłowa i żeby dziecko nawet nie myśląc o tym siedziało i pracowało w sposób odpowiedni - wyjaśnia dr Jabłoński.
Duży wpływ na kształtowanie się̨ u dzieci prawidłowej sylwetki, a tym samym na prawidłową budowę narządu ruchu, mają ich rodzice i opiekunowie. Dzięki wyrabianiu już u małych dzieci prawidłowych nawyków, można ograniczyć ryzyko wystąpienia nieprawidłowości.
- Troska o właściwie zorganizowany dzień, z zapewnieniem aktywności fizycznej, możliwość odpoczynku oraz właściwe żywienie to podstawowe elementy profilaktyki, które powinny być zapewnione przez rodziców i szkołę - mówi fizjoterapeutka. Dr Jabłoński zaznacza z kolei, że wzorce skandynawskie i zachodnie zalecają, aby dziecko nie pracowało w jednej pozycji dłużej niż 45 minut. - Myślę, że tak naprawdę te zmiany powinny być częstsze, gdyż ruch jest bardzo ważny. Dobrym rozwiązaniem jest w tym przypadku np. możliwość zmiany adaptacji środowiska do nauki z możliwością np. pracy na stojąco, gdyż można uczyć się nie tylko na siedząco, ale też stać, co zadziała pozytywnie, bo zaktywizuje jeszcze inne grupy mięśniowe niż te które działają podczas siedzenia - wyjaśnia ortopeda.
- Zacznijmy od stanowiska pracy, bo dzieci spędzają dużo czasu przy biurkach - zaznacza ortopeda. - Odpowiednio dobrana aktywna przestrzeń pracy dziecka będzie działała profilaktyczne, bo będzie wzmacniało mięśnie głębokie kręgosłupa, czyli te mięśnie które odpowiadają za stabilizację poza strukturami kostnymi i więzadłowymi. Prawidłowo dobrane meble, szczególnie te aktywne, będą wpływały na pracę mięśni głębokich, stymulując je do pracy, nawet kiedy dziecko o tym nie myśli - tłumaczy lekarz i dodaje, że specjalnie zaprojektowane aktywne krzesło, na którym siedzi i pracuje dziecko oraz odpowiednio ustawiona do wzrostu wysokość biurka to kluczowe elementy, na które rodzice powinni zwrócić uwagę, aby dziecko pracowało przed komputerem w pozycji optymalnej. - Podczas pracy na aktywnych meblach sylwetka będzie samoistnie przybierać właściwą postawę dzięki ukrytym bodźcom w postaci ruchomego siedziska, czy płynnie regulowanej wysokości blatu biurka, które będą pobudzać mięśnie do pracy, co w rezultacie będzie chroniło dziecko przed pogłębieniem wad lub schorzeń - dodaje dr Jabłoński.
Pod pojęciem aktywnych mebli kryją się innowacyjne rozwiązania nowoczesnej ergonomii, czyli biurka regulowane elektrycznie oraz krzesła i fotele, których siedziska z założenia zapewniają większą aktywność. Innymi słowy, aktywna przestrzeń robocza pozwala na wykonywanie mikro ruchów w trakcie pracy, dzięki czemu aktywowane są grupy mięśni głębokich wspierających kręgosłup i postawę. W przeciwieństwie do pasywnego przesiadywania na statycznym krześle i przy biurku bez możliwości regulacji, aktywne meble sprawiają, że ciało zachowuje swobodę ruchu.
- Dynamiczna praca stymuluje mięśnie i stawy do ciągłej pracy, co zmniejsza ryzyko osłabienia się mięśni przykręgosłupowych - tłumaczy Hubert Stablewski, sportowiec, ekspert ds. planowania aktywnej przestrzeni pracy oraz właściciel firmy HSR.life, która specjalizuje się w projektowaniu i realizacji innowacyjnych przestrzeni do pracy i nauki. - Dzieci z natury są w ciągłym ruchu, a nauka i zabawa na aktywnych meblach im tego nie odbiera, a wręcz dodatkowo stymuluje do częstszych zmian pozycji - podkreśla Stablewski. Zwolenniczką aktywnych mebli jest też Barbara Smirnow-Kurp. - Meble powinny dopasowywać się do dziecka, a nie na odwrót. Te odpowiednio dobrane np. regulowane do wzrostu dziecka, sprawiają, że dzieci się nie męczą podczas pracy, a kręgosłup nie ulega przeciążeniu - podkreśla fizjoterapeutka. Podobnego zdania jest lekarz ortopeda. - Obecnie mamy możliwość wyboru mebli, które będą “rosły” wraz z dzieckiem. Regulowane elektrycznie biurka i krzesła to zdecydowanie najlepszy wybór - dodaje dr Jabłoński. Lekarz zaznacza też, że dzieci trzeba ponownie uczyć też pracy przy biurku, bo np. leżąc tabletem z przykurczonym kręgosłupem szyjnym, doprowadzają na dłuższą metę do powstania różnego rodzaju przeciążeń, które często kończą się bardzo źle.
Przez długi czas uważano, że dziecko powinno siedzieć wyprostowane przed biurkiem, w jednej pozycji, bez wiercenia się. - Nowoczesna, aktywna ergonomia dowodzi, że powinniśmy dostosować środowisko pracy do dziecka, a nie na odwrót – podkreśla Hubert Stablewski. – Nie jest ważne, czy dziecko siedzi prosto. Może pochylać się do przodu, na boki lub do tyłu. Istotne, aby w naturalny sposób zmieniało swoją pozycję podczas pracy lub zabawy. Nie ma tak naprawdę złego lub właściwego sposobu na to, aby dziecko mogło siedzieć długo, o ile takie siedzenie nie łączy się z ruchem – dodaje ekspert.
- Pośród ergonomicznych mebli dla dzieci w wieku przedszkolnym prawdziwym czarnym koniem jest aktywny stołek Swoppster w połączeniu z biurkiem do pracy siedząco stojącej Eliot. Jest to jedyny taki zestaw na rynku, który dzięki swojej elastycznej konstrukcji promuje pełną mobilność kręgosłupa. Dziecko siedząc, może więc ruszać się więcej, często zmieniając pozycję zarówno w trakcie siedzenia jak i stania. Jest to niejako odwzorowanie naturalnego ruchu codziennych aktywności takich, jak chodzenie, skakanie czy bieganie. To wzmacnia plecy i mięśnie. Aktywny zestaw ponadto, utrzymując ciało dziecka w ciągłym ruchu, sprawia, że mózg malucha jest optymalnie zaopatrywany w krew i tlen, dzięki czemu dziecko może znacznie lepiej skoncentrować się na nauce. Nieco starsze dzieci osiągną ten sam efekt na starszym bracie Swoppstera – czyli Swopperze jednocześnie nadal pracując przy biurku Eliot. Ważne jest też to, że taki wybór to inwestycja na lata, gdyż przy zestawie Swopper + Eliot może siedzieć każdy, niezależnie od wieku czy wagi i dbać o prawidłową postawę ciała nieustannie – tłumaczy Stablewski.
Słowa te potwierdza lekarz ortopeda, deklarując, że regulacja wysokości biurka działa profilaktycznie i zapobiega wielu przeciążeniom. - Jeśli rodzic wybierze dla dziecka biurko, które nie jest regulowane, powinien pamiętać o odpowiednim regulowaniu wysokości monitora, ale to często bywa trudne, gdyż coraz częściej pracujemy już tylko na laptopach. Więc tutaj ta regulacja wysokości biurka wpływa bardzo fajnie na możliwość adaptacji środowiska, w którym pracuje dziecko - dodaje ortopeda. - Aktywna przestrzeń pracy ponadto, jest ciekawym pomysłem, aby zachęcić dziecko do zejścia z kanapy, na której leży z przykurczoną szyją i z nieoptymalną sylwetką do tego, żeby pracowało przy biurku, czyli wracamy do tego co było kiedyś. Z taką różnicą, że wreszcie zaczynamy pracować przy biurku, siedząc na czymś co dodatkowo stymuluje rozwój muskulatury i rozwój prawidłowej postawy. Ja sam pracuję na aktywnych meblach. i gdy ich nie używam, siedząc na meblach konwencjonalnych, mój kręgosłup od razu daje mi o tym znać. Jeżeli więc chcemy uczyć dzieciaki uczyć dobrych nawyków, warto zacząć od zasiania tego dobrego ziarenka już teraz - podsumowuje dr Jabłoński.
Więcej informacji na temat aktywnego siedzenia na www.hsrmeble.pl
Jak przetrwać 45min w ławce szkolnejW obecnych czasach w dobie komputerów , mass mediów i Internetu dzieci stają się bardziej cwane i czasami dorośli mają ... |
Apple iPad. Doskonały sprzęt dla ucznia lub studentaiPad firmy Apple, podobnie jak inne tablety, to urządzenie, które kojarzymy przede wszystkim z szeroko pojętym konsumowaniem treści. Zwykle korzystamy z ... |
Na trening, do szkoły, na wycieczkę – najlepsze stylizacje sportowe dla chłopców i dziewczynekRok szkolny właśnie się rozpoczął. Twojemu dziecku potrzebne są jednak nie tylko zeszyty, książki czy piórnik, ale też wygodne ubrania. Ki... |
Matura ustna, czyli jak radzić sobie ze stresemNa samą myśl o wyjściu przed komisję egzaminacyjną podczas matury ustnej zaczynasz się trząść, pocić i jąkać? Stres opanowuje ... |