Zima dobiega końca, jednak póki co, pogoda nie zachęca do dłuższych spacerów czy szaleństw na placyku zabaw. Dlatego wciąż szukamy pomysłów na to, jak bawić się w domu. Gdy macie już dość rysowania, plasteliny czy klocków – czas na muzykę!
Nie od dziś wiadomo, że muzyka pełni w naszym życiu wiele ważnych funkcji – i to już od najmłodszych lat. Nasz kontakt z nią zazwyczaj zaczyna się od kołysanek, które działają kojąco i wspierają budowanie więzi z rodzicem.
W kolejnych latach życia śpiew, taniec, czy nawet bierne słuchanie muzyki, wpływają korzystnie na rozwój mowy, poczucia rytmu czy koordynację ruchową. Wspólne zabawy przy akompaniamencie instrumentów czy choćby sprzętu audio, odgrywają także dużą rolę w nawiązywaniu relacji z otoczeniem. Muzyczne gry czy rymowanki ułatwiają integrację przedszkolną, pomagają w nauce języków obcych, a także są podstawą aktywnego wypoczynku małego człowieka.
Wyłączmy telewizor!
Wspólne śpiewanie, jeśli połączymy je z ruchem, może być także doskonałym sposobem na nudę. Ta niestety, zamiast być inspiracją do poszukiwania nowych, interesujących sposobów spędzania wolnych chwil, staje się przyczyną pojawienia się bardzo niekorzystnych zjawisk. Psycholodzy i neurolodzy od lat alarmują, że nasze dzieci spędzają zbyt wiele czasu przed komputerami i telewizorami. W gabinetach specjalistów coraz częściej pojawiają się kilkuletnie dzieci, uzależnione od tabletów, komórek i gier komputerowych.
W swojej książce "Cyfrowa demencja", niemiecki psychiatra i neurobiolog Manfred Spitzer wyjaśnia, jak katastrofalne skutki może mieć dla mózgu dziecka zbyt długie siedzenie przed szklanym ekranem.
Jednak zdajemy sobie sprawę, że w dobie powszechnej cyfryzacji trudno jest zupełnie zrezygnować z mediów elektronicznych. Jako odpowiedzialni rodzice zadbajmy więc o to, by były one wsparciem dla rozwoju, a nie jedyną metodą na zabicie zimowej nudy. Traktujmy je jako środek do celu, jakim powinna być wspólna zabawa z rodzeństwem, rówieśnikami czy rodzicami. Tylko bezpośrednie relacje z otoczeniem, ruch i aktywne działanie w realnym świecie, w prawidłowy sposób wpływają na rozwój umysłowy i emocjonalny dziecka. Jeśli myślisz więc o tym, by kupić przedszkolakowi, a zwłaszcza młodszemu dziecku, tablet czy komputer – miej na uwadze, że niekoniecznie jest to dobry pomysł. Twojemu maluchowi w zupełności wystarczy możliwość ograniczonego czasowo korzystania ze sprzętu rodzica, oczywiście pod jego kontrolą. Prawdą jest bowiem, że nawet najbardziej zagorzały mały fan elektroniki, zdecydowanie bardziej doceni wspólną zabawę z rodzicami, opiekunami czy rodzeństwem, niż najnowocześniejsze cyfrowe cudo. Wystaczy tylko zaproponować mu dobrą alternatywę dla gier czy hałaśliwych kreskówek.
Bawcie się razem z dziećmi
Czyż nie jest tak, że gdy wspominamy nasze dzieciństwo, najczęściej przywołujemy te chwile, gdy byliśmy w ruchu, swobodnie się bawiąc? Zafundujmy tę przyjemność własnym dzieciom. Wstańmy z kanapy, nie bacząc na to, czy zobaczą nas przez okno sąsiedzi, i wspólnie z dziećmi bawmy się tak, jak robią to maluchy w przedszkolu. Przekonajmy się, jak bardzo docenią to nasze pociechy. Tańcząca w kole mama, czy tata udający niedźwiedzia, to dla dzieciaków najpiękniejszy i najzabawniejszy widok.
Nie jesteście pewni, czy pamiętacie słowa utworów, znanych Wam jeszcze z czasów przedszkolnych? Od tego właśnie jest internet! Wykorzystajcie go jako bazę wiedzy i inspirujących pomysłów, które można realizować nawet po wyłączeniu komputera. Znane i lubiane piosenki, ilustrowane przyjaznymi dla oka dziecka animacjami, będą podstawą dla wspólnej zabawy. W domu, dysponując choćby kawałkiem podłogi w salonie, możemy bawić się w Kółko graniaste ( https://www.youtube.com/watch?v=9EQ8P3Vs-sk ), krążyć wokół starego niedźwiedzia czy bawić się w rolnika. Nieśmiertelne Kaczuszki ( https://www.youtube.com/watch?v=mIZg9S19ATQ ) są natomiast doskonałym pomysłem na to, by tańczyć, naśladować wzajemnie swoje ruchy i... pośmiać się do łez.
Zamiast fitnessu
Korzyści z zabawy przy muzyce, odczują nie tylko dzieci, ale także rodzice. Wiemy, że to właśnie zimą najtrudniej jest nam zmobilizować się do regularnego uprawiania sportu. Pół godziny wesołego tańca dziennie, w towarzystwie własnych pociech, świetnie zastąpi zorganizowany trening na sali. W końcu, by utrzymać dobrą formę, nie musimy wyciskać z siebie ostatnich potów. Wystarczy zdrowy, umiarkowanie intensywny ruch, taki jak taniec, przysiadanie i wstawanie, na przemian z dziką gonitwą, gdy po zimie przebudzi się niedźwiedź-śpioch. Razem z nim przygotujmy się do wiosny.
.
Warto być aktywną mamąMłode mamy nie mają zbyt wiele czasu na aktywność fizyczną. Nadmiar obowiązków sprawia, że wielu kobietom mających małe, a często ... |
Czym zabawić chłopca w czasie podróży samochodem?Wycieczka, wakacje, a nawet kilkudniowa wyprawa za miasto to z perspektywy małego chłopca, jak i wszystkich dzieci, szczególne wydarzenie, na ... |
Blogujące mamyWśród blogerów coraz więcej jest mam. Są one głównie twórcami blogów parentingowych, czyli tzw. blogów rodzicielskich. Panie piszą po prostu ... |
Czy warto dodatkowo ubezpieczyć dziecko skoro jest już ubezpieczone w szkole?Ubezpieczenie dziecka od następstw nieszczęśliwych wypadków jest polisą dobrowolną. Mimo nieobligatoryjnego charakteru, większość placówek edukacyjnych wymaga ubezpieczenia swoich podopiecznych. Wielu ... |